DUCHOWNI I ŚWIECCY GREKOKATOLICY PRZEMYŚLA „SPRAWIEDLIWI WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA”

DUCHOWNI I ŚWIECCY GREKOKATOLICY PRZEMYŚLA „SPRAWIEDLIWI WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA”

Wśród duchownych grekokatolików miasta Przemyśla największymi zasługami w ratowaniu Żydów od zagłady wykazał się Błogosławiony ks. bp Jozafat Kocyłowski (męczennik za wiarę katolicką) greckokatolicki ordynariusz dawnej diecezji przemyskiej. W tej akcji ratowania Żydów ofiarnie pomagali mu ks. prof. Bazyli Hrynyk proboszcz greckokatolickiej katedry i ukraińskie Siostry Służebnice NMP.

Ministrantem w prywatnej kaplicy Błogosławionego J. Kocyłowskiego był żydowski sierota Lubomir Stepuch, który uciekł wraz z siostrą Zoją z przemyskiego Getta. Świadectwo uratowania ojca i cioci osobiście przekazała córka ocalonego Lubomira Stepucha, Małgorzata Stepuch, która w tej sprawie przyjechała z dalekiej Australii, aby podziękować Kościołowi Greckokatolickiemu. W swoim świadectwie opisała okoliczności ocalenia jej najbliższych z rodziny.

„Z chwilą wybuchu wojny radziecko-niemieckiej w 1941 ojciec i jego siostra znaleźli się w gettcie w Przemyślu pod opieką rodziny Eisenbergów (ich babci i dwóch ciotek ze strony matki). Z getta udało im się przedostać w 1942 r. na stronę aryjską i schronić u znajomej rodziny ukraińskiej (Drohobyczowie? Rodowyczowie?), która oddała ich do sierocińca. I tak ocaleli…, Siostra Zoja Stepuch, ur. 17.01.1940 w Przemyślu. Obecnie mieszka w Paryżu; jej aktualne imię i nazwisko brzmią: Zoe Steppe. Wcześniej mieszkała w Izraelu; wyjechała z Polski do Izraela w 1957 roku”.

„Ojciec przebywał w sierocińcu na Śnihurskiego do wyzwolenia Przemyśla w 1944 …, służył do mszy w prywatnej kaplicy Biskupa w pałacu biskupim”.

Jej ojciec Lubomir ur. w 1932 r. dożył sędziwego wieku i zmarł we Wrocławiu, a ciocia 80-letnia Zoe Steppe żyje i aktualnie mieszka w Paryżu. Uratowanie życia zawdzięczają Błogosławionemu bp J. Kocyłowskiemu, co mocno podkreślała i podkreśla w swoim listach do Kurii, pani Małgorzata Stepuch.

Instytucją, która kompleksowo zajmowała się sierotami było powołane przez bp. J. Kocyłowskiego towarzystwo „Syrytśkyj Zachyst”.

Przy ul. bp-a J. Śnigurskiego w dwóch budynkach (nr 10 i 12) i ul. bp. J. S. Pelczara nr 2, przebywało podczas okupacji ponad 150 sierot; ukraińskich, polskich i żydowskich.

Opiekę duszpasterską nad sierocińcami sprawował ks. prof. Bazyli Hrynyk, proboszcz greckokatolickiej przemyskiej katedry (w latach 1941-1946), który żydowskim sierotom wystawiał greckokatolickie metryki chrztu.

Dzięki temu uratowano co najmniej 24 sieroty żydowskie. W świadectwach pani M. Stepuch i Aleksandry Żurawko (ocalonej od holokaustu) wynika, że siostry Służebnice na czele z przełożoną s. Partenią Kosyną z miłością i oddaniem opiekowały się żydowskimi sierotami nie robiąc żadnej różnicy wśród wychowanków sierocińca.

Wierni grekokatolicy, którzy ofiarnie pomagali siostrom Służebnicom NMP w opiekowaniu się sierotami byli: Marta Demczuk, Marusia Dublianycia, Katarzyna Zołotnyk, Maria Staniszewska.

Wśród świeckich członków Kościoła Greckokatolickiego, medalami sprawiedliwych odznaczeni byli przemyślanie: Bogdan i Orest Zahajkiewicz, Maria i Grzegorz Jodłowscy, Maria i Jan Medwit. Maria i Grzegorz Jodłowscy przechowywali żydowską sierotę urodzoną 14 lutego 1941 r. i ochrzczoną 19 maja 1943 roku. W metryce chrztu zarejestrowano ją jako ich córkę. Dzięki temu ocalili jej życie. Prawdziwe nazwisko Jona Anna Weiss. (Źródło: Archiwum Archidiecezji Przemysko-Warszawskiej, sygnatura 801).

W tych przykładach wierności ewangelicznemu przykazaniu miłości bliźniego, świeccy wierni mieli wsparcie u swego pasterza ks. bp Jozafata Kocyłowskiego i ks. prof. Bazylego Hrynyka.

 

Print this pageEmail this to someoneShare on Facebook0Share on Google+0Tweet about this on Twitter0Pin on Pinterest0Share on LinkedIn0Share on VK