Ks. Batruch: Wybory na Ukrainie krokiem do oczyszczenia środowiska politycznego

Ks. Batruch: Wybory na Ukrainie krokiem do oczyszczenia środowiska politycznego

Wybory parlamentarne na Ukrainie 26 października br. będą kolejnym krokiem do oczyszczenia środowiska politycznego, administracji centralnej i regionalnej. Oczywiście nie dojdzie na pewno do pełnego oczyszczenia, ale będzie to kolejny etap transformacji – uważa ks. mitrat Stefan Batruch, prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza. Proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie podkreśla w rozmowie z KAI, że Ukraińskiemu Kościołowi Greckokatolickiemu zależy obecnie bardzo na tym, aby formułować swe opinie wspólnie z innymi Kościołami i wspólnotami religijnymi w ramach Wszechukraińskej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR), gdyż jego Kościół jest szczególnie ostro krytykowany ze strony Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego.

KAI: Jak wygląda sytuacja przed wyborami parlamentarnymi na Ukrainie?

Ks. Stefan Batruch: Pomimo trudnej sytuacji politycznej trwają całą parą przygotowania do wyborów. Na pewno będzie problem z głosowaniem w niektórych regionach na wschodzie kraju, przede wszystkim w obwodach donieckim i ługańskim, wiadomo już, że nie wszystkie komisje zostaną tam otwarte. Na pewno kłopot będą mieli wojskowi, którzy biorą udział w wojnie.

KAI: Co wynika z przedwyborczych sondaży?

– Na pewno komuniści i przemieniona Partia Regionów Janukowycza czy partia Swoboda nie wejdą do Rady Najwyższej. Obecnie w sondażach ponad 30 proc. ma partia prezydenta Petro Poroszenki, na drugiej pozycji sytuuje się Partia Radykalna Olega Laszka, na kolejnych miejscach jest partia Front Ludowy Arsinija Jaceniuka oraz partia Batkiwszczyna Julii Tymoszenko.

KAI: Czy kampania przebiega spokojnie?

– Wszystkim zależy na tym, aby wybory odbyły się bez nadużyć, były jak najbardziej przejrzyste i uznane za ważne. Pomagać w tym będą zagraniczni obserwatorzy, w tym z Polski. Przepychanki oczywiście się zdarzają gdyż ci, którzy nie zostali jeszcze rozliczeni ze swych fatalnych działań w przeszłości próbują przemycić swoich ludzi w różnych partiach. To wyzwala duże emocje, a organizacje pozarządowe bardzo mocno reagują na takie sytuacje. Jesteśmy świadkami sporych przedwyborczych emocji.

KAI: Jak działa przyjęta niedawno ustawa lustracyjna?

– Ustawa już działa. Mamy też dyskusje, a niektóre ugrupowania opowiadają się za tym, aby nie w pełni ją wprowadzać w życie i w pewnym sensie ustawa jest sabotowana. Ale coraz bardziej ugruntowujące się na Ukrainie społeczeństwo obywatelskie, organizacje pozarządowe, niezależne media, odważnie reagują na takie działania.

KAI Jakiej frekwencji można się spodziewać?

– Poza rejonami objętymi wojną frekwencja powinna być wysoka i kształtować się między 60 a 70 proc.

KAI: Czy Ukraiński Kościół Greckokatolicki wystosował jakieś przesłanie przed wyborami?

– Kościołowi greckokatolickiemu zależy obecnie bardzo na tym, aby formułować swe opinie wspólnie z innymi Kościołami i wspólnotami religijnymi w ramach Wszechukraińskej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR), gdyż nasz Kościół jest szczególnie ostro krytykowany ze strony Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Dlatego wszelkie oceny sytuacji czy deklaracje przedwyborcze UKGK stara się robić wspólnie z innymi.

KAI: Jakie najważniejsze wyzwania stoją przed przyszłym parlamentem?

– Same wybory będą kolejnym krokiem do oczyszczenia środowiska politycznego, administracji centralnej i regionalnej. Oczywiście nie dojdzie na pewno do pełnego oczyszczenia, ale będzie to kolejny etap transformacji. Nie rozwiąże się tak od razu wszelkich spraw. Jeśli uda się utworzyć koalicyjny rząd większości to będzie szansa na przeprowadzenie dogłębnych i niezbędnych reform: administracji publicznej, terytorialnej oraz reform ekonomicznych. W ramach decentralizacji władzy większe uprawnienia powinny otrzymać regiony. Przede wszystkim trzeba wzmocnić średni sektor biznesu, który był niszczony przez poprzednie ekipy rządzące.

KAI: Na ile poważne są obawy o ingerencję Rosji w wybory?

– Cały czas pojawiają się informacje, że przygotowywane są różnego rodzaju prowokacje. Już mamy przypadki pobić niektórych kandydatów czy próby ataków terrorystycznych. Na szczęście z tego, co da się zauważyć, służby bezpieczeństwa działają bardzo sprawnie i udaje się zapobiegać wielu prowokacjom.

KAI: Prorosyjscy separatyści zapowiadają przeprowadzenie własnych wyborów…

– W tej sprawie władze ukraińskie zajęły stanowisko, że jeśli wybory odbędą się zgodnie z ukraińskim prawodawstwem to mogą one zostać uznane. W przeciwnym razie nie będą uznane.

KAI: Ma Ksiądz jakichś faworytów w wyborach?

– Nie mam jakieś idealnej opcji politycznej. Skłaniam się raczej w kierunku partii Jaceniuka i Poroszenki.

Rozmawiał Krzysztof Tomasik
ekai.pl

Print this pageEmail this to someoneShare on Facebook0Share on Google+0Tweet about this on Twitter0Pin on Pinterest0Share on LinkedIn0Share on VK