Boże Narodzenie w ikonie – ks. dr hab. Michał Janocha

Boże Narodzenie w ikonie – ks. dr  hab. Michał Janocha

Święto Bożego Narodzenia zostało wprowadzone za czasów Konstantyna, prawdopodobnie na miejsce pogańskiego święta niezwyciężonego słońca (Solis Invicti), związanego z kultem cesarza i obchodzonego po przesileniu zimowym 25 grudnia (7 stycznia). Uformowany w wyniku długiej ewolucji na początku drugiego tysiąclecia w Bizancjum kanoniczny wizerunek Bożego Narodzenia stanowi syntezę treści biblijno-dogmatycznych, reminiscencji liturgicznych oraz wątków apokryficzno-legendarnych. Ośrodkiem kompozycyjnym sceny jest skalista góra, często o dwóch wierzchołkach, symbolizujących dwie natury Chrystusa. W centrum owej góry znajduje się jaskinia malowana w kolorze czerni. Owa jaskinia, nawiązująca bezpośrednio do historycznej groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem, stanie się z czasem grotą mistyczną, otchłanią śmierci, biblijnym Szeolem – Hadesem, symbolem świata pogrążonego w mroku po upadku grzechowym i oczekującym Odkupiciela. Przed jaskinią, na posłaniu w kolorze królewskiej purpury leży lub siedzi Maryja, która dłonią dotyka policzka – ten gest, który powróci w scenie Ukrzyżowania, zapowiada przyszłą mękę Jej Syna. Mały Jezus, zawinięty w powijaki, niczym w grobowy całun, spoczywa w żłóbku przypominającym sarkofag. To wszystko jest zapowiedzią Paschy. Nad grotą święci betlejemska gwiazda, której niebieskie światło, rozszczepione na trzy promienie, ujawnia tajemnicę Trójjedynego Boga. W kanonicznej ikonie Bożego Narodzenia spotykają się synchronicznie różne biblijne wątki. Aniołowie zwiastujący Dobrą Nowinę pasterzom ukazują teandryczny, czyli bosko-ludzki charakter wydarzenia w Betlejem, pod¬czas gdy pasterze – reprezentanci Izraela – ewokują Tego, który nazwie siebie Dobrym Pasterzem. Trzej mędrcy ze Wschodu podążający do Betlejem nie tylko symbolizują narody pogańskie podążające do światła Ewangelii, ale również antycypują trzy niewiasty podążające do grobu na ikonie Zmartwychwstania. W grocie obok żłóbka widnieją dwa zwierzęta: wół i osioł, w nawiązaniu do symbolicznej interpretacji proroctwa Izajasza (Iz 1,3): „Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela. Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie”. Obecność zwierząt ojcowie Kościoła interpretowali w sposób symboliczny: wół reprezentował Stary Testament albo na¬ród żydowski, osioł zaś — Nowy Testament lub narody pogańskie. Na dole ikony widnieją zwykle dwie sceny. Jedna o charakterze apokryficznym – rozmowa Józefa z pasterzem (postać Józefa jest świadomie odsunięta od Maryi, aby podkreślić, że nie jest on ojcem Jezusa), i druga o wymowie sakramentalno – liturgicznej – kąpiel Dzieciątka (forma basenu z wodą ewokuje zarówno chrzcielnicę jak i kielich mszalny). Tak więc ikona Bożego Narodzenia jest emblematycznym miejscem spotkania trzech nurtów, które przez wieki kształtowały pobożność i ikonografię chrześcijańską: Biblii, tradycji i liturgii. Opisany bizantyński schemat przejęła ikonografia ruska, i w tej postaci występuje on na ikonach na ziemiach ukraińskich i białoruskich w XV i XVI wieku. Do tej kanonicznej tradycji, w redakcji moskiewskiej, nawiązuje współczesna ikona Michała Płoskiego oraz ikona Mateusza Środonia.
Od czasów renesansu w ikonografii postbizantyńskiej rozpoczęła się stopniowa ewolucja sceny Narodzenia Pańskiego, ikona z ikonostasu lubelskiego prezentuje jeden z zachodnich wariantów tematu, zwany Pokłonem Pasterzy. Typową dla ikonografii wschodniej symboliczną grotę narodzenia zastąpiła swojska strzecha, znana w tradycji zachodniej od czasów twórcy pierwszej „szopki” w Greccio – Św. Franciszka. Święty Józef, z miotanego wątpliwościami i pozostającego na uboczu starca stał się opiekunem Dzieciątka i – od czasów renesansowych obrazów świętej Rodziny – przybliżył się do Maryi. Jedynie zawinięte w powijaki Dzieciątko w żłobie ewokującym czekający Go grób jest dalekim echem bizantyńsko-ruskiej ikonografii. Trzej Mędrcy na ikonie z Hłomczy reprezentują, wzorem tradycji zachodniej, trzy pokolenia, czyli symbolicznie – ludność wszystkich czasów.

ks. dr hab Michał Janocha

Print this pageEmail this to someoneShare on Facebook0Share on Google+0Tweet about this on Twitter0Pin on Pinterest0Share on LinkedIn0Share on VK